Że jeszcze kiedyś wszystko, com posiadł, odrzucę Pójdę — ogromnym smutkiem może się rozsmucę, A może się i szczęściem zachłysnę wspaniałem. Szczycę się — bom sam pojął swą niedoskonałość Nawet w woli twórczości, co w mą duszę wrasta. Dumny jestem — bo widzę w dali Złote Miasta, Nie idąc w nie. Bo wiem
>> Autor Tytuł Chrystusie... Pochodzenie Czyhanie na Boga Data wydania 1920 Wydawnictwo Wydawnictwo J. Mortkowicza Druk Drukarnia Naukowa Miejsce wyd. Warszawa, Kraków Źródło Skany na Wikisource Inne Cały cyklCały tomik Indeks stron [ 63 ]CHRYSTUSIE... Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie... Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie... I taką wielką żałobą Będę się żalił przed Tobą, Chrystusie, Że duch mój przed Tobą klęknie, I wtedy — serce mi pęknie, Chrystusie... This work is in the public domain in the United States because it was first published outside the United States prior to January 1, 1927. Other jurisdictions have other rules. Also note that this work may not be in the public domain in the 9th Circuit if it was published after July 1, 1909, unless the author is known to have died in 1951 or earlier (more than 70 years ago).[1]This work might not be in the public domain outside the United States and should not be transferred to a Wikisource language subdomain that excludes pre-1927 works copyrighted at home. Ten utwór został pierwszy raz opublikowany przed dniem 1 stycznia 1927 r., i z tego względu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej znajduje się w domenie publicznej. Utwór ten nadal może być objęty autorskimi prawami majątkowymi w innych państwach, i dlatego nie zaleca się przenoszenia go do innych projektów językowych.Jeszcze się kiedyś spotkamy. W tej książce mamy dwie równoległe historie. Pierwsza z nich to historia paczki przyjaciół, Adeli, Franciszka, Janka, Joachima, Racheli oraz Sabiny. Są to młodzi ludzie mieszkający w Grudziądzu, którzy przezywają swoje pierwsze miłości, snują marzenia i plany na przyszłość.
„Jeszcze się kiedyś rozsmucę,/ Jeszcze do Ciebie powrócę,/ Chrystusie…” – pisał Julian Tuwim. Czy rzeczywiście powrócił? Nigdy publicznie się do tego nie przyznał. Ale postać Chrystusa niepokoiła go przez całe życie. Pewnego dnia po wojnie na jednej z warszawskich ulic Roman Brandstaetter spotkał Juliana Tuwima. Ten zaprosił go do restauracji. Brandstaetter tak później opisał to spotkanie: „Tuwim zamawia dwie wódki. »A zagrycha?« – pytam. »Tylko niemowlęta piją wódkę z zagrychą« – odpowiada Tuwim. Pijemy. »Co słychać u Pana Boga?« – pyta. »Nie wiem, panie Julianie«. – »Czy Chrystus istniał?« – »Istnieje«. – »A gdyby udowodniono, że nie istniał?« – »To niemożliwe« – odpowiadam. »Dlaczego?« – pyta Tuwim. »Bo Chrystus musi istnieć«. Milczenie. Tuwim powtarza: »Musi istnieć?«... Woła: »Proszę jeszcze dwie wódki!«. I znów powtarza: »Musi istnieć... Musi...«. Podnosi kieliszek. »No, to pijemy na chwałę Wieczności!«”. Kiedy zrobiło się późno, Brandstaetter odprowadził Tuwima do taksówki: „»Żegnamy się. Siada. Zatrzaskuje drzwiczki, ale natychmiast je otwiera, wychyla się z samochodu, wpatruje się we mnie życzliwym i zarazem zakłopotanym wzrokiem, i mówi: »Wie pan, pan ma rację... To musi istnieć, jest bardzo mądre...«. Uśmiecham się i przyjaźnie macham do niego ręką”. Jak ptak w sieci Obu twórców łączyło żydowskie pochodzenie, dzieliło – prawie wszystko. Brandstaetter był już wtedy po nawróceniu na katolicyzm, co nie przysporzyło mu sympatii komunistycznych władz. Miał problemy z pracą, z wydawaniem utworów. Tuwim – przeciwnie – po wypowiedziach aprobujących sojusz Polski z ZSRR stał się pupilkiem władzy. Obficie korzystał z przyznawanych mu przywilejów, odbierał nagrody, brał udział w państwowych uroczystościach, zawsze zajmując honorowe miejsca. Tyle że tworzył znacznie mniej niż jego kolega po piórze. Brandstaetter właśnie przeżywał jeden z najpłodniejszych okresów w swojej biografii. Tuwim – stracił gdzieś łatwość pisania, która towarzyszyła mu przed wojną. Dziwnym trafem tych dwóch spotkało się 27 grudnia 1953 roku, w dniu śmierci Juliana Tuwima. W zakopiańskiej kawiarni miał on zapisać na serwetce wers nigdy nie skończonego wiersza: „Dla oszczędności zgaście światłość wiekuistą, gdyby mi miała kiedyś zaświecić...”. Brandstaetter obserwował poetę zza stolika: „Wyglądał jak ptak szamotający się w sieci. Wstał. Powoli, jakby chciał opanować nieskładność ruchów, wyszedł z sali” – zapisał później. Słabe serce Tuwima nie wytrzymało wietrznej pogody, wypity alkohol też zrobił swoje. Godzinę później Brandstaetter żegnał się ze zmarłym w pensjonacie „Halama”: „Bezkrwista, orla twarz o ostrych, ale już spokojnych rysach, pogodzonych z inną rzeczywistością, zlewała się łagodnie z bielą poduszki”. W drzwiach autor „Jezusa z Nazaretu” natknął się na kierownika zakładu pogrzebowego. „Pan znał Tuwima?... Nie mam kogo spytać. Jakiego wyznania był Tuwim? Mam trumnę tylko z krzyżem i Chrystusem. Nie wiem, czy mam zostawić Chrystusa, czy Go zdjąć”. „Też nie wiem” – odpowiedział Brandstaetter. Z jego zapisków dowiadujemy się, że ostatecznie krzyż zniknął z trumny: „Była świerkowa, jasnego koloru. Gdy nas mijała, spostrzegłem na jej wieku dwie skrzyżowane, wyblakłe, lecz wyraźne smugi pozostałe po usuniętym krzyżu z przybitym doń Chrystusem”. Jeszcze do Ciebie powrócę Smutna jest symbolika tej ostatniej sceny, choć ślad na trumnie zdaje się mówić, że nie udało się całkiem wymazać Chrystusa z życia poety. Tego Chrystusa, który fascynował go i niepokoił od wczesnej twórczości. To przecież Tuwim jest autorem jednego z najbardziej poruszających wierszy religijnych w dwudziestowiecznej liryce polskiej: Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie... Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie... I taką wielką żałobą Będę się żalił przed Tobą, Chrystusie... Że duch mój przed Tobą klęknie I wtedy serce mi pęknie, Chrystusie... Czy rzeczywiście powrócił? Nigdy publicznie się do tego nie przyznał, nie przyjął chrztu. Niewątpliwie jednak zmagał się z tematem wiary, z którym wiązało się ważne dla niego pytanie – o tożsamość, równie niejednoznaczną jak jego stosunek do religii.
Someday I'll Come Back To You. Someday I'll come back to you. When I want to escape. From what's written for me. To dance with you again in the morning. Someday I'll come back to you. Without any more delusions. But now go away from me. Don't look for me here.Подобається Поширити Поскаржитись Завантажити Прикріпити Соціальні мережі Змінити публікацію Видалити публікацію Wszystkim się wydaje że na nawrócenie mają czas tak jak Tuwim To są słowa Juliana Tuwima, czytałem w internecie, że po jego śmierci, ci którzy decydowali o pogrzebie postanowili, że nie będzie to pogrzeb katolicki mimo, że Tuwim chciał by pochowano go w obrządku katolickim, i usunęli pasyjkę z trumny. Wtedy pomalowana trumna była w całości i po usunięciu pozostał piękny ślad po krzyżu. Nie mogę znaleźć miejsca gdzie to przeczytałem :-(A co …БільшеTo są słowa Juliana Tuwima, czytałem w internecie, że po jego śmierci, ci którzy decydowali o pogrzebie postanowili, że nie będzie to pogrzeb katolicki mimo, że Tuwim chciał by pochowano go w obrządku katolickim, i usunęli pasyjkę z trumny. Wtedy pomalowana trumna była w całości i po usunięciu pozostał piękny ślad po krzyżu. Nie mogę znaleźć miejsca gdzie to przeczytałem :-(A co się tyczy słów piosenki, to na co czekać?Po co KIEDYŚ? Już, teraz. Słowa są jak najbardziej aktualne przynajmniej jeśli chodzi o mnie,po każdym grzechu ciężkim jak ranię naszego Zbawiciela Słowa tej piosenki sa już nieaktualne,w moim bliskim kręgu było w ostatnich dniach kilka nagłych zgonów,więc nie ma szans na jakieś "kiedyś".Alboś jest teraz wierzący, albo możesz zaprzepaścić szansę na mamy coraz mniej czasu na zastanawianie dziecko na łonie swej matki,jak ciche dziecko jest we mnie moja złóż nadzieję w Panu,teraz i na wieki. Ps 131БільшеSłowa tej piosenki sa już nieaktualne,w moim bliskim kręgu było w ostatnich dniach kilka nagłych zgonów,więc nie ma szans na jakieś "kiedyś".Alboś jest teraz wierzący, albo możesz zaprzepaścić szansę na mamy coraz mniej czasu na zastanawianie dziecko na łonie swej matki,jak ciche dziecko jest we mnie moja złóż nadzieję w Panu,teraz i na wieki. Ps 131„Kiedyś do ciebie wrócę” – drugi singel polskiej piosenkarki Agnieszki Chylińskiej, promujący jej czwarty album studyjny, zatytułowany Never Ending Sorry. Kompozycja znalazła się na 3. miejscu listy AirPlay. Nagranie otrzymało w Polsce certyfikat 4x platynowej płyty, przekraczając liczbę 200 tysięcy sprzedanych kopii.Kategoria: Czytelnia oazowa Utworzono: piątek, 19, luty 2021 11:13 Tekst rozważań Drogi Krzyżowej na 54. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu Polskiego STACJA I - JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY Codziennie zadajemy ludziom ból, skazujemy ich, wydając wyroki. W przypadku ludzi zniewolonych nałogami, łatwo wydać oskarżenie, łatwo wyśmiać i skazać na jeszcze większe upodlenie. Słowa skierowane do i o drugim człowieku mają ogromną moc, mogą skazać na niebyt. Natomiast dobre słowo może wesprzeć i dać impuls do wyzwolenia z nałogu. Niech nasze słowa i czyny będą ,,tak, tak, nie, nie”. Starajmy się, by nasza mowa i czyny nie były zgorszeniem albo przyczyną do jeszcze większej degradacji naszych braci, gdy są w potrzebie, gdy przeżywają tragedię zniewolenia nałogiem. STACJA II - JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWOJE RAMIONA ,,Dzięki Ci Panie za Twój krzyż”. Tylu ludzi ucieka od krzyża, tylu chce ściągać krzyż ze ścian swoich domostw. Czy da się jednak wymazać krzyż z życia? Krzyż, to znak hańby. Dla nas jednak jest szczególnym znakiem, świętym krucyfiksem, znakiem wyzwolenia i oswobodzenia z naszej ludzkiej niedoli. Gdy spotka nas zniewolenie, nałóg, z którego trudno będzie się nam wydźwignąć, to zawsze możemy zwrócić się do Jezusa, który niosąc krzyż grzechów całego świata może i nas podnieść i zaprowadzić do zbawienia. Członkowie rodzin alkoholików, narkomanów i hazardzistów, osób zniewolonych nałogami niosą swój krzyż, ale i krzyż swoich bliskich. Niosąc krzyż zmartwień, trosk i kłopotów zawsze można zwrócić się do Jezusa, by pomógł nam się wyzwolić, by pomógł wziąć krzyż na swoje ramiona. STACJA III - JEZUS UPADA PIERWSZY RAZ POD KRZYŻEM Martwimy się, gdy dziecko upadnie i rozbije sobie głowę lub kolano. Jeszcze bardziej boli, gdy młody człowiek upadnie moralnie. Co jakiś czas słyszymy o upadku jakiegoś młodego człowieka, który pod wpływem alkoholu lub narkotyków doprowadził do wypadku lub przestępstwa. Taki upadek to nierzadko przekreślenie całego dorosłego życia. Niestety tylu młodych ludzi upada, bo nie chce znać Jezusa Chrystusa, tylu młodych ludzi nie chce religii w szkole, nie chce sakramentów, odrzuca przykazania, tylu młodych ludzi zatraca się w bezsensownych protestach i ideologiach. Te niewinne upadki lat młodości mogą mieć fatalny skutek dla całego życia dorosłego. Poznanie Chrystusa i życie nim jest prawdziwą wolnością. Nie ma innej lepszej drogi, jak Chrystus. STACJA IV - JEZUS SPOTYKA NA DRODZE KRZYŻOWEJ MATKĘ ,,Matko która nas znasz z dziećmi Twymi bądź, na drogach nam nadzieją świeć, z Synem Twym z nami idź!" Matka ma szczególne znaczenie dla każdego człowieka. Dla matki przykry jest widok przygniecionego krzyżem dziecka. Kłopoty, problemy, czasami także nałogi dziecka matka przeżywa stając się matką bolesną. Maryja dobrze rozumie każdego człowieka, zna jego troski i cierpienia. Dlatego, gdy przeżywać będziemy nasze boleści i upadki zawsze możemy liczyć na Jej opiekę, bo Ona jest ucieczką grzesznych, pocieszycielką strapionych, wspomożeniem wiernych, uzdrowieniem chorych, bramą niebieską. Maryja towarzyszy nam na drodze naszego skomplikowanego życia, tak jak towarzyszyła od początku do końca Jezusowi w Jego pięknej ziemskiej wędrówce dla zbawienia świata. STACJA V – SZYMON Z CYRENY Wiele jest organizacji pożytku publicznego, wielu specjalistów, którzy w ośrodkach, fundacjach opiekują się chorymi, wykonują dzieło opieki społecznej, doraźnej dla osób starszych, niepełnosprawnych, ale także uzależnionych. Choroba alkoholowa, uzależnienie od narkotyków wymagają dużej wiedzy w terapii odwykowej, wymagają wielu sił, cierpliwości. Każda instytucja ratująca życie jest z pożytkiem dla człowieka, rodziny i całego społeczeństwa, prawdziwym wsparciem, gdzie człowiek upadły może znaleźć azyl, może podnieść się i wrócić do normalności. Ośrodki anonimowych alkoholików są realnym ratunkiem dla osób uzależnionych od nałogu alkoholizmu. Także i my możemy wspierać osoby uzależnione dobrym słowem, motywowaniem, sugestią, że nie ma sytuacji, z których nie da się wyjść, osoby dotknięte nałogiem alkoholizmu warto namawiać do podjęcia kroków we wspólnocie anonimowych alkoholików, a ich członków rodzin do wstąpienia do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. STACJA VI – WERONIKA OCIERA TWARZ CHRYSTUSOWI Weronika uczyniła to w porywie serca, dobrodusznie i dobrowolnie. Otarła twarz skazanemu na śmierć Jezusowi, by choć na chwilę złagodzić cierpienie i ciężar niesienia krzyża. Krucjata Wyzwolenia Człowieka działa podobnie, jak św. Weronika. Dzieło KWC powstało w 1979 r. z inicjatywy ks. Franciszka Blachnickiego i Jana Pawła II. Jest dobrowolnym darem rezygnacji z picia alkoholu przez rok i dłużej dla podjęcia pokuty za osoby zniewolone nałogami, jest darem serca, trudu modlitwy za osoby, które o własnych siłach poradzić sobie już nie mogą. I Ty możesz przyłączyć się do tego dzieła. Spróbuj w Wielkim Poście ofiarować swoją abstynencję za kogoś, kto potrzebuje Twojego postu. Jeżeli chcesz zadeklarować przystąpienie do Krucjaty na rok, albo dłużej możesz to zrobić także po dzisiejszej Drodze Krzyżowej – wystarczy podejść do ołtarza, wypełnić deklarację, nie pić i nie częstować alkoholem, oraz podjąć codzienną modlitwę za dzieła na rzecz trzeźwości. STACJA VII – DRUGI UPADEK JEZUSA Szatan nienawidzi rodziny i uderza w nią przy każdej nadarzającej się okazji. Zniewala, co rusz nowymi, fałszywymi atrakcjami, które z czasem wywracają do góry nogami życie rodzinne. Tak jest, gdy jeden z członków rodziny zacznie gubić swoje człowieczeństwo w alkoholu, seksie, narkotykach, hazardzie. Szczególnie w obecnych czasach, potrzeba nam odpowiedzialnych małżonków i rodziców, którzy poświęcą się dla wychowania po Bożemu. Gdy nasza rodzina będzie przeżywać problemy wpatrujmy się zawsze w przykład św. Rodziny z Nazaretu. Szczególnie odwołajmy się do św. Józefa, który oddał się bez reszty Maryi i Jezusowi. W tym roku Kościół powierza się także św. Józefowi, patronowi od spraw rodzinnych i beznadziejnych. On uczył Jezusa, jak żyć, jak pracować, jak spełniać się w życiu. Gdy będziesz mieć problemy proś nie tylko Maryję, ale także św. Józefa o obronę i wsparcie. Św. Józef jest wzorem sprawiedliwości, oddania i trzeźwego myślenia oraz skutecznego działania. STACJA VIII - JEZUS POCIESZA NIEWIASTY Jezus Chrystus spotykał tłumy ludzi płaczących, sponiewieranych chorobami, chcących uchwycić się choć rąbka Jego płaszcza. Wszyscy chcieli być uzdrowieni. Teraz tłum spotyka Jezusa zbroczonego krwią, prowadzonego z krzyżem przez rzymskich żołnierzy na Golgotę. Po drodze spotyka płaczące niewiasty. My także cierpimy i płaczemy, gdy osoba nam bliska choruje lub gdy przeżywa problemy w życiu. Zróbmy tyle, ile się da, by ratować drugiego człowieka. ,,Nie płaczcie nade mną, płaczcie raczej nad sobą i swoimi dziećmi”, powiedział niewiastom Jezus. Jeżeli jest to możliwe podejmujmy krucjatę modlitwy o uratowanie drugiego człowieka, wspierajmy takie osoby, nie odrzucajmy ich, szczególnie w momentach, gdy potrzebują naszej pomocy. STACJA IX - TRZECI UPADEK Ciężkie w skutkach są upadki całych narodów. Prowadzą do tego waśnie, kłótnie, niepokoje, rozruchy, chęć utrzymania za wszelką cenę lub przejęcia w imię własnych interesów władzy, w końcu wojny. Szczególnie bolesna jest demoralizacja społeczeństw, jawne odrzucanie Boga i wartości Bożych. Cierpią wówczas tysiące, często niewinnych osób. Módlmy się codziennie o pokój na świecie, o pokój w naszej Ojczyźnie. Prośmy Boga o mądrość i trzeźwość w podejmowaniu decyzji przez rządzących. Prośmy Boga, by nasz naród żył w prawdzie i miłości, by odrzucał wszystko, co uwłacza godności drugiego człowieka. Prośmy Boga, by każdy człowiek w naszym narodzie i na świecie czuł się bezpiecznie i godnie, by nie był zniewalany ideologiami godzącymi w dobro człowieczeństwa. ,,Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny zmiłuj się nad nami i nad całym światem.” STACJA X - JEZUS Z SZAT OBNAŻONY Gdy widzimy człowieka odzieranego z godności, możemy przyjąć postawę współczucia, przeciwstawiania się albo przyłączenia się do rzeszy uderzających w jego godność, człowieczeństwo, w jego dobro. Możemy przyjąć i inną postawę, postawę miłości, poprzez modlitwę i pokutę podjąć działania na rzecz ratowania takiej osoby i jego duszy. Każdy chrześcijanin mocą chrztu i życia sakramentalnego powołany jest do zanoszenia Dobrej Nowiny, nawet tam, gdzie na pozór Bóg nie jest już więcej potrzebny. Jezus Chrystus przychodził właśnie w takie miejsca do trędowatych, opuszczonych, chorych, trudniących się nierządem. ,,Dla Boga nie ma rzeczy nie możliwych”, Jezus przyszedł zbawić wszystkich bez wyjątku, także tych ogołoconych z wszelkiej godności, alkoholików, narkomanów, prostytutki, zadłużonych, więźniów, wszystkich, bo taka jest moc Krzyża Chrystusowego, taka jest moc Jezusa Chrystusa, który w swojej miłości przyszedł zbawić cały świat. STACJA XI - JEZUS PRZYBITY DO KRZYŻA Przylgnąć do krzyża można tylko wtedy, ,,gdy poznamy prawdę, a prawda nas wyzwoli”. Błogosławieni, którzy idą drogą Chrystusową, którzy wraz z Jezusem dźwigają krzyż swojego życia i krzyże swoich współbraci. Nie uciekajmy od swojego krzyża, nie uciekajmy od krzyża naszych najbliższych, gdy cierpią z powodu choroby i nałogu. W naszym życiu codziennym podejmujmy trud pracy nad sobą. Pozbywajmy się naszych ułomności i naszych nałogów. Palisz, nie pal, pijesz nie pij! Dzięki pracy nad sobą wyostrza się spojrzenie na nas samych oraz otaczający świat. Podejmij post, podejmij trud modlitwy w intencji potrzebujących. A może podejmiesz od dzisiaj abstynencję od alkoholu, na czas Wielkiego Postu, na okres jednego roku? Przylgnij do krzyża Chrystusowego, by tak jak On zbawiać świat. STACJA XII - ŚMIERĆ JEZUSA NA KRZYŻU ,,Pod Krzyżem Jezusowym stała Matka Jego i Jego uczeń umiłowany”, stoimy także i my członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Na herbie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka widnieje Krzyż, a pod nim duże ,,M”, Maryja i małe ,,m”, czyli my. Krzyż został wywyższony poprzez zbawczą misję Jezusa Chrystusa. ,,Wykonało się!!!” Teraz możemy i my w tej misji współuczestniczyć. Zanim Jezus Chrystus powiedział ,,eloi, eloi lema sabachthani” obiecał łotrowi, który został obok Jezusa ukrzyżowany, że ,,jeszcze tego dnia będzie z Nim w raju”. Jezus do ostatniej chwili czeka na przemianę serca, daje szansę i nadzieję na wyzwolenie i wybawienie. Daję szansę nawet tym, którzy po ludzku na nią nie zasłużyli. Tym bardziej wpatrując się w Chrystusa Ukrzyżowanego, módlmy się za osoby zniewolone nałogami, tkwiące w wieloletniej, ciężkiej grzeszności. Prosimy, by Jezus zmienił ich serca. Prosimy by zechcieli otworzyć się na uzdrawiającą moc Chrystusowego Krzyża. STACJA XIII - JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA ,,Prawdziwie ten człowiek był Mesjaszem”. Jezus został zdjęty z krzyża i złożony w ręce swojej Matki. Maryja przeszyta mieczem boleści nie zostawiła Jezusa, pozostała przy nim do końca. Pozostała także potem przy uczniach, była im Matką, została i nam dana. Dzisiaj, gdy przeżywamy rozterki, kłopoty możemy pójść do Matki, ,,Pomnij o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy przyzywa.” Maryjo potrzebujemy Ciebie i Twojej przemożnej opieki, wspieraj nas, gdy nam trudno, gdy przeżywamy kryzysy, gdy ktoś z naszych najbliższych stacza się i popada w nałogi, gdy odchodzi od Bożej drogi. W takich sytuacjach wołajmy ,,Maryjo, ratuj nas, bo giniemy”, nie wstydźmy się modlitwy do Maryi i codziennie błagajmy ,,Pod Twoją obronę”, ,,Maryjo prowadź nas i bądź naszą Orędowniczką w Niebie. Amen” STACJA XIV - JEZUS ZŁOŻONY DO GROBU ,,Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie” – Chrystus został złożony w grobie, by po trzech dniach zmartwychwstać. Dla nas to ogromna nadzieja. I my po ziemskich trudach możemy spotkać się z Chrystusem ,, w domu Ojca”. Za naszego życia możemy pomagać wszystkim zmarłym, także tym, którzy bardzo grzeszyli pijąc alkohol, tkwiąc w innych nałogach. Chcemy wybawiać ich dusze z otchłani czyśćcowych. Boże Miłosierdzie jest nieogarnione, jest samą miłością, ,,Bóg jest miłością”. Módlmy się za zmarłych, szczególnie za te dusze, które najbardziej potrzebują Bożego Miłosierdzia. ,,Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju. Amen.” Autor: Krucjata Wyzwolenia Człowieka, tekst umieszczony na profilu fb KWC [Plik pdf do pobrania: (176kb)] Inny tekst Drogi Krzyżowej, przygotowany przez Krucjatę Wyzwolenia Człowieka z Dębicy, umieszczony został w Vademecum Apostolstwa Trzeźwości 2021 na str. 106-114 -> Materiały do pobrania: Vademecum AT 2021. [Plik pdf do pobrania: (2Mb)] Dodaj komentarzJeszcze się kiedyś rozsmucę Autor: Liam o 07:00. Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w usłudze Twitter Udostępnij w usłudze A to Tuwima tekst
Tekst piosenki: 1. Jeszcze się kiedyś rozsmucę, jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie. Jeszcze tak strasznie zapłaczę, że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie. 2. I z taką wielką żałobą będę się żalił przed Tobą, Chrystusie. Że duch mój przed Tobą klęknie a wtedy serce mi pęknie, Chrystusie. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tekst piosenki: Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie I taką wielką żałobą. Będę się żalił przed Tobą,
Piosenki - Jeszcze się kiedyś zasmucę ReligijneJeszcze się kiedyś zasmucę Jeszcze się kiedyś zasmucę, e a H7 e jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie e a H7 e jeszcze tak gorzko zapłaczę, C D G a że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie D G H7 e i tak z wielką żałobą G a D G H 7 e będę się chwalić przed tobą, Chrystusie że duch mój przed Tobą klęknie a wtedy serce mi pęknie, Chrystusie
I raz jeszcze Próbuję podnieść się znów Tak jak wcześniej x2 Kiedyś znów Może dziś Lepszy dzień musi przyjść Znów zza chmur Słońce wyjść Musi tu Nawet tu przecież wiem Mocny wiatr uda się Złapać znów Jeszcze raz Jeszcze raz… Na na na na na na na Raz jeszcze… Kiedyś znów… Na na na na na na na Tak jak wcześniej
Tekst piosenki: Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie... Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie... I taką wielką żałobą Będę się żalił przed Tobą, Chrystusie... Że duch mój przed Tobą klęknie I wtedy - serce mi pęknie, Chrystusie... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany. Jeszcze wiosenne deszcze. Obudzą ruń zieloną. Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną. Jeszcze w zielone gramy. Jeszcze wzrok nam się pali. Jeszcze się nam pokłonią ci co palcem wygrażali. My możemy być w kłopocie. Ale na rozpaczy dnie jeszcze nie.
owszem , ładna ( jak kto lubi te klimaty ) ... znam - 10 lat grałem w zespole muzyki religijnej ... grałem to kiedyś na wałach Jasnej Góry podczas czuwania dla łódzkich pielgrzymek ( ładne pare tysięcy osób tam było ) chociaż ja osobiście wolę klimaty weselsze i dynamiczniejsze ! pozdrawiam ! Oooo, bardzo ladna piosenka, mimo ze smutna..... ano nie żyje , nie żyje ... wiem , bo byłem przy Jego grobie ... zresztą przy grobie Jego Rodziców również ... ( jestem z Aglomeracji Łódzkiej - to raczej trudno nie wiedzieć ... zresztą każdemu Polakowi trudno nie wiedzieć ) ale słowa rzeczywiscie bardzo przygnębiające ... pozdrawiam wszystkich miłośników literatury pięknej ... PS Pan Tuwim wraz Panem Słonimskim jeszcze przed II wojną swiatową pisywali bardzo wesołe teksty , zebrane w ksiażkę " W oparach absurdu " - mam ją - posikac sie można ze śmiechu ... faceci poczucie humoru mieli nieziemskie ... Z tego co wiem to autorem tych slow jest J. Tuwim. Facet od "jakiegos" czasu nie zyje wiec na ew. zmiany w tekscie nie ma co liczyc... Pozdrawiam wszystkich! hehe pewnie marsz pogrzebowy ma weselsza nute niz to cacko:) 6. Dejw 2006-03-15 20:22 Czuję sentyment do takich smutnych piosenek... Jeszcze kiedys sie zabije przez takie piosenki:d OOO!!! Matko !!! strasznie smutne słowa - aż się żyć odechciewa - jak się często to śpiewa ... ??? dlaczego takie smutne te słowa - czy nie można ich spisać od nowa ... ( ale ciut weselszych ... ) ... pozdrawiam ciut zasmucony - tymi żałobnymi tony ...
Gitarowe melodie - na chwałę Pana! ea Jeszcze się kiedyś rozsmucę, H7e Jeszcze do Ciebie powrócę, C DG H7 Chrystusie
Ksiadz Robert Polub ten utwór Ustaw jako aktualną obsesję Przejdź do profilu wykonawcy Kup utwór Ładowanie Słuchaczy 1 Scrobble 1 Słuchaczy 1 Scrobble 1 Polub ten utwór Ustaw jako aktualną obsesję Przejdź do profilu wykonawcy Kup utwór Ładowanie Dołącz do innych i śledź ten utwór Scrobbluj, szukaj i odkryj na nowo muzykę z kontem Zarejestruj się w Czy znasz wideo YouTube dla tego utworu? Dodaj wideo Czas trwania 2:24 Tekst Dodaj tekst utworu na Musixmatch Tekst Dodaj tekst utworu na Musixmatch Czy znasz jakieś podstawowe informacje o tym utworze? Rozpocznij wiki Powiązane tagi Dodaj tagi Czy znasz wideo YouTube dla tego utworu? Dodaj wideo Występuje także w Kiedy Ranne Wstaja Zorze Ksiadz Robert 19 słuchaczy Ten utwór występuje w jeszcze 1 albumie Piesni Religijne Nie Zna Smierci Pan Zywota Ksiadz Robert 17 słuchaczy Występuje także w Kiedy Ranne Wstaja Zorze Ksiadz Robert 19 słuchaczy Ten utwór występuje w jeszcze 1 albumie Nie chcesz oglądać reklam? Ulepsz teraz Zewnętrzne linki Apple Music Nie chcesz oglądać reklam? Ulepsz teraz Shoutbox Javascript jest wymagany do wyświetlania wiadomości na tej stronie. Przejdź prosto do strony wiadomości O tym wykonwacy Czy masz jakieś zdjęcia tego wykonawcy? Dodaj zdjęcie Ksiadz Robert 101 słuchaczy Powiązane tagi Dodaj tagi Czy znasz jakieś podstawowe informacje o tym wykonawcy? Rozpocznij wiki Wyświetl pełny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Schola SPES 101 słuchaczy Exodus 15 902 słuchaczy ks. Robert Żwirek 246 słuchaczy Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej WMU 254 słuchaczy Fundacja Dominikański Ośrodek Liturgiczny 506 słuchaczy Jakub Tomalak 127 słuchaczy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców Nie chcesz oglądać reklam? Ulepsz teraz Zewnętrzne linki Apple Music Zwyżkujące utwory 1 2 3 4 5 6 Wyświetl wszystkie zwyżkujące utwory Aktualności
Jeszcze się kiedyś rozsmucę, jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie. Jeszcze tak strasznie zapłaczę, że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie. I z taką wielką żałobą będę się żalił przed Tobą, Chrystusie. Że duch mój przed Tobą klęknie a wtedy serce mi pęknie, Chrystusie.Zastanowiła mnie kiedyś popularna i ogromnie smutna pieśń pt. „Chrystusie”, wykonywana najczęściej w okresie wielkopostnym lub w czasie nabożeństw o charakterze pokutnym. Autorem słów jest znany poeta z grupy „Skamander”, Julian Tuwim, zaś melodię ułożył ks. Wojciech się kiedyś rozsmucę,Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie...Jeszcze tak strasznie zapłaczęŻe przez łzy Ciebie zobaczę,Chrystusie...I z taką wielką żałobąBędę się żalił przed Tobą,Chrystusie...Że duch mój przed Tobą klęknieI wtedy – serce mi pęknie,Chrystusie...Melodia tej pieśni wykonywanej najczęściej w tonacji e-mol wydobywa dodatkowe walory ze słów wiersza: stają się one pieśnią pełną bólu i żalu. Nic dziwnego, że pieśń ta jest śpiewana podczas nabożeństw pokutnych. Czy takie były intencje autora? Wątpię. Sam Tuwim stał raczej daleko od katolicyzmu, co potwierdza to jego bliski znajomy, Roman Brandstaetter. Nie przeszkadzało to jednak sięgać autorowi po motywy religijne, ewangeliczne, czego dowodem jest choćby piękny poemat napisany na emigracji pt. Kwiaty polskie. W wierszu o Chrystusie Tuwim wprowadza dodatkowe napięcie między obecnym, teraźniejszym stanem ducha podmiotu mówiącego a przyszłym, odłożonym na w jakąś nieokreśloną bliżej przyszłość:Jeszcze się kiedyś rozsmucę,Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie...Słuchacz tej pieśni może postawić sobie pytanie: czy dane będzie „skarżącemu się” jeszcze się kiedyś „rozsmucić” i „powrócić”? Wiersz Tuwima wzbudza nieodparte skojarzenie z historią marnotrawnego Syna, opisaną w Ewangelii św. Łukasza. Kiedyś zwiedzając galerię obrazów w British Museum zwróciłem uwagę na obraz przedstawiający syna marnotrawnego siedzącego pośród świń: malarz (nie pamiętam jego nazwiska) znakomicie oddał poprzez twarz młodzieńca stan jego duszy, miotające nim uczucia; z jednej strony żalu za utracona fortuną i straconego zaufania ojca, z drugiej dręczyły go może także i wspomnienia chwil rozkoszy, które niedawno przeżywał w gronie „przyjaciół za pieniądze”. Można powiedzieć, że z tego obrazu spogląda na nas twarz człowieka przegranego. Takie twarze można zobaczyć także „na żywo”. Na ogół nie ma chętnych, by takim ludziom pomagać. Czy ludzie „życiowo przegrani” mogą mieć jeszcze jakąś nadzieję?Roman Brandstaetter, napisał w latach wojny w Jerozolimie sztukę pt. Powrót Syna Marnotrawnego. Bohaterem tego dramatu jest Rembrandt, genialny mistrz pędzla, które w sztuce zostaje ukazany jako syn marnotrawny. Brandstaetter niezwykle ciekawie przedstawia drogę Rembrandta, która jest droga marnotrawnego syna, wiodącą poprzez upokorzenie, zlekceważenie, całkowitą klęskę do odnalezienia wielkich wartości. Znamienna jest ostatnie scena, w której bohater, po powrocie do domu ojca, rozmawia ze swoją matką: Cornelia: Powiedz mi, synu, czegoś ty szukał na szerokim świecie?Rembrandt: Światła szukałem, Czy znalazłeś światło, synu?Rembrandt: Tak, matko. Tutaj znalazłem. W Więc dlaczego odszedłeś od nas, synu najukochańszy?Rembrandt: Musiałem dojrzeć do tego światła, Jak się dojrzewa do prawdziwego światła, synu?Rembrandt: Trzeba bardzo cierpieć, Bardzo cierpiałeś, synu?Rembrandt: Bardzo cierpiałem, Czy warto było cierpieć, synu?Rembrandt: Warto było cierpieć, Brandstaettera, tak jak ewangeliczna przypowieść, kończy się dobrze. Czy jednak inne historie „synów marnotrawnych” mają swój równie radosny epilog? na ilustracji: Rembrandt van Rijn, Powrót syna marnotrwanego
Jeszcze się kiedyś rozsmucę, jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie. 246. Żyłam bo chciałeś, umarłam bo kazałeś. Zbaw Jezu, bo możesz. 247. Magnificat anima mea Dominum. 248. Jeśliśmy z Chrystusem umarli, wierzymy że równie z Chrystusem żyć będziemy. 249. Choć się rozpadło me ciało, siłą mej duszy i skarbem moim jest
Join others and track this song Scrobble, find and rediscover music with a account Do you know a YouTube video for this track? Add a video Do you know a YouTube video for this track? Add a video About This Artist megro 10 listeners Related Tags "Megro" to chrześcijańska formacja kontynuującą działalność zespołu „Megro 2”, w dojrzalszym, niemal zupełnie zmienionym składzie. W grudniu 2010 roku wydał on swoj debiutancki album - "Tyle Cię wokół". Muzyka z tej płyty to w całości autorskie melodie, aranżacje i teksty muzyków Megro (wyłączając trzy, autorstwa Jerzego Lieberta i Juliana Tuwima). W sferze dźwięków wyczuć można inspiracje szeroką paletą gatunków - od jazzu, funky, alternatywnego rocka, przez poezję śpiewaną aż do muzyki etnicznej. Przeszło dwuletniej działalności zespołu sens nadawał i wciąż nad… read more "Megro" to chrześcijańska formacja kontynuującą działalność zespołu „Megro 2”, w dojrzalszym, niemal zupełnie zmienionym składzie. W grudniu 2010 roku wydał on swoj debiutancki al… read more "Megro" to chrześcijańska formacja kontynuującą działalność zespołu „Megro 2”, w dojrzalszym, niemal zupełnie zmienionym składzie. W grudniu 2010 roku wydał on swoj debiutancki album - "Tyle Cię wokół". Muzyka z tej… read more View full artist profile Similar Artists View all similar artists
Matka, Matka pod Nim frasobliwa, Stoi, stoi z żalu ledwie żywa. 4. Zasłona się potargała, Ziemia się rwie, ryczy skała. Setnik, setnik woła: Syn to Boży! Tłuszcza, tłuszcza wierząc, w proch się korzy. 5. Na koniec Mu bok przebito, Krew płynie z wodą obfito. Żal nasz, żal nasz dziś wyznajem łzami, Jezu, Jezu, zmiłuj się nad JESZCZE SIĘ KIEDYŚ ROZSMUCĘ. Jeszcze się kiedyś rozsmucę, Jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie... Jeszcze tak strasznie zapłaczę, Że przez łzy Ciebie zobaczę, Chrystusie... I taką wielką żałobą …БільшеJESZCZE SIĘ KIEDYŚ się kiedyś rozsmucę,Jeszcze do Ciebie powrócę,Chrystusie...Jeszcze tak strasznie zapłaczę,Że przez łzy Ciebie zobaczę,Chrystusie...I taką wielką żałobąBędę się żalił przed Tobą,Chrystusie,Że duch mój przed Tobą klęknieI wtedy - serce mi pęknie,Chrystusie... Подобається Поширити Поскаржитись Завантажити Прикріпити Соціальні мережі Змінити публікацію Видалити публікацію Przebacz mi Jezu moje grzechy blużnierstwa, grzech jest moją słabością, jetem grzeszny bo jestem słaby. Jeszcze tak strasznie zapłaczę,Że przez łzy Ciebie zobaczę,Chrystusie...Morning And Rhythm. Sepp Batista. 3:02. Whatever And Feeling. Sepp Batista. 2:52. 0:00 / 6:15. Deep Chill Sepp Batista • Deep Chill • 2023. A new music service with official albums, singles, videos, remixes, live performances and more for Android, iOS and desktop.Значение слова rozsmucic sie в польский языке с примерами использования. Синонимы слова rozsmucic sie и перевод слова rozsmucic sie на 25 языков.
.